Podarunek w postaci kwiatów, które otrzymasz później

Różowy: sama słodycz

Różowy to kolor, który przypomina, żeby zwolnić, uspokoić się. Kolor, który mówi: „Po prostu żyj i ciesz się każdą chwilą.” Chcesz więcej słodyczy w życiu? Chcesz być mniej krytyczny wobec siebie i innych? Jeśli tak, posadź tulipany i hiacynty w różnych odcieniach różu.

bulb afbeelding bulb afbeelding

Ogniście czerwony

Pragniesz emocji w życiu? Czy w ogrodzie ważne są dla Ciebie pasja, zmysłowość i energia? Jeśli tak, kolor czerwony to będzie dobry wybór. W końcu czerwony jest kolorem intensywnym, którego nie sposób zignorować. Na przykład, czerwone tulipany będą dobrym wyborem, gdy chcesz dodać do ogrodu odrobinę emocji.

bulb afbeelding bulb afbeelding

Mieszanie

Nie ma sztywnych zasad, jeśli chodzi o dobór kolorów i kształtów do ogrodu. Ważne jest to, co lubisz i co sprawia, że czujesz się dobrze. Jeśli jest to olśniewający wygląd ogrodu, który składa się z różnych odmian roślin cebulowych w wielu kolorach, nie wahaj się i je pomieszaj. Wystarczy wybrać różne kolory tulipanów, narcyzów, krokusów, szachownic cesarskich i ozdobnych cebul. Następnie wymieszać je wszystkie w wiadrze, rozrzucić je w ogrodzie i niech rosną tam, gdzie upadły. Czyż to nie będzie miłe zaskoczenie, gdy otrzymasz ten mały prezent na wiosnę?

bulb afbeelding bulb afbeelding

Za dużo zamieszania?

Sadzenie tych wszystkich roślin cebulowych we wrześniu wydaje się być trudne. Będziesz jednak zaskoczony jak mało pracy potrzeba, A efekt jaki uzyskasz będzie tego wart. Wykop dziurę w ziemi, posadź cebule wierzchołkami skierowanymi ku górze i zasyp je ziemią. I to wszystko. Pamiętaj, żeby sadzić na głębokość trzech cebul. Jeśli w otworze w ziemi można ułożyć 3 cebule jedna na drugą, wszystko powinno być w porządku. Najlepszy czas, aby sadzić rośliny cebulowe to okres od początku października do końca listopada. I nie zapomnij: praca w ogrodzie pomaga się zrelaksować. Nie tylko wynik ma znaczenie – pracując w ogrodzie pomagasz także sobie.

bulb afbeelding bulb afbeelding